Umowa na wyłączność z pośrednikiem – co warto wiedzieć?

Sprzedaż nieruchomości to proces wymagający czasu, wiedzy i odpowiedniego przygotowania. Właściciele często stają przed wyborem: podpisać otwartą umowę pośrednictwa, czy zdecydować się na umowę na wyłączność z pośrednikiem nieruchomości. Ten drugi wariant budzi sporo pytań, bo wiąże się z koniecznością współpracy tylko z jednym agentem. Warto jednak wiedzieć, jakie daje korzyści i jakie obowiązki nakłada na obie strony.

Czym jest umowa na wyłączność?

To rodzaj umowy pośrednictwa, w której właściciel nieruchomości przekazuje sprzedaż jednemu agentowi. Ten dostaje pełne prawo do prowadzenia działań – od przygotowania oferty, przez promocję, aż po finalizację transakcji. W praktyce oznacza to, że sprzedający nie może równolegle korzystać z usług innych biur, a nawet jeśli znajdzie kupca samodzielnie, i tak będzie musiał zapłacić prowizję pośrednikowi.

Umowy takie podpisuje się zwykle na kilka miesięcy np. trzy, sześć albo dziewięć. W dokumencie dokładnie opisuje się zasady współpracy, a pośrednik zobowiązuje się do pełnego zaangażowania w sprzedaż. W zamian inwestuje w reklamę, sesję zdjęciową czy dodatkowe działania marketingowe, bo wie, że jeśli doprowadzi transakcję do końca, prowizja trafi właśnie do niego.

Jakie elementy zawiera umowa pośrednictwa na wyłączność?

Aby dokument był ważny i chronił interesy obu stron, powinien być sporządzony w formie pisemnej lub elektronicznej. Zawiera m.in.:

  • dane sprzedającego i pośrednika,
  • szczegółowy opis nieruchomości (adres, powierzchnia, liczba pokoi, standard wykończenia),
  • cel i zakres umowy – czyli zobowiązania pośrednika wobec klienta,
  • czas trwania umowy oraz warunki jej wypowiedzenia,
  • wysokość prowizji i zasady jej wypłaty,
  • zapis, czy pośrednik reprezentuje wyłącznie sprzedającego, czy obie strony transakcji.

Dlaczego warto podpisać umowę na wyłączność?

Największą zaletą takiej umowy jest większe zaangażowanie pośrednika. Mając pewność wynagrodzenia, agent inwestuje w profesjonalne działania marketingowe:

  • ogłoszenia na portalach branżowych,
  • sesje fotograficzne i wirtualne spacery,
  • organizację dni otwartych,
  • współpracę z innymi agentami, którzy mogą przyprowadzić potencjalnych kupujących.

W efekcie właściciel otrzymuje lepiej przygotowaną ofertę i większą szansę na szybką sprzedaż nieruchomości w korzystnej cenie.

Jakie są wady zawarcia umowy na wyłączność?

Umowa na wyłączność ma też swoje minusy. Właściciel nie może w tym czasie współpracować z innymi biurami ani sprzedać mieszkania na własną rękę bez prowizji – wszystko przechodzi przez jednego agenta. To rozwiązanie, które opiera się na zaufaniu do wybranego pośrednika.

Jeśli jednak wybór okaże się nietrafiony, sprzedaż może się przeciągnąć, a właściciel będzie musiał czekać, aż umowa wygaśnie. Dlatego przed podpisaniem dokumentu warto dobrze sprawdzić doświadczenie i skuteczność biura nieruchomości – to w końcu partner, któremu powierzamy sprzedaż swojej nieruchomości.

Wyłączność a otwarta umowa pośrednictwa

W praktyce często porównuje się dwie formy współpracy:

  • umowę otwartą, w której właściciel może współpracować z wieloma agentami i próbować sprzedać nieruchomość samodzielnie,
  • umowę na wyłączność, gdzie jeden pośrednik przejmuje pełną odpowiedzialność za proces sprzedaży.

Otwarte umowy zwiększają liczbę ofert, ale obniżają motywację agentów, którzy nie mają gwarancji wynagrodzenia. Wyłączność ogranicza liczbę pośredników, ale wzmacnia jakość działań marketingowych i daje sprzedającemu jednego, w pełni zaangażowanego partnera.

Czy warto podpisać umowę na wyłączność?

Dla wielu właścicieli umowa na wyłączność to po prostu wygodne rozwiązanie. Sprzedażą zajmuje się jedna, konkretna osoba, która odpowiada za cały proces – od przygotowania ogłoszenia po kontakt z kupującymi. Dzięki temu kampania marketingowa jest spójna, a zasady współpracy jasno ustalone od początku.

Ostateczny wybór zależy jednak od podejścia sprzedającego. Jeśli liczy na szybki efekt i profesjonalne wsparcie, wyłączność może okazać się strzałem w dziesiątkę. Jeśli natomiast chce samodzielnie szukać kupca i testować różne biura, lepsza będzie klasyczna umowa otwarta.

Zostaw swój numer, a my oddzwonimy!

Szybki kontakt i profesjonalna pomoc – bez zbędnego czekania.